Rozdział 11
NADINA.
Nie byłam pewna, czy powinnam mu zaufać w kwestii Eleny. Gdybym oparła się tylko na tym, jak wyglądał w tej chwili, wydawałoby się, że mówi prawdę. Ale zaufanie komuś, kto należał do klanu, którego najbardziej nienawidziłam, nie było łatwe, zwłaszcza gdy kłamstwo było również grą, w którą grałam.
Wygląda więc na to, że będę musiał je obejrzeć i pozwolić czasowi wszystko pokazać.