Rozdział 215
„ Panie Wade!” Charlotte i Samuel natychmiast zeskoczyli z huśtawki.
Nauczycielka trzymała ich za ręce, po jednej z każdej strony. „Wiedziałam, że wy dwoje tu będziecie. Mówiłam wam już wiele razy, że musicie wrócić do klasy natychmiast po zakończeniu zajęć na świeżym powietrzu. A poza tym, dlaczego wy dwoje nie skończyliście porządnie swoich prac domowych w ciągu ostatnich dwóch dni?”
Charlotte nigdy wcześniej nie chodziła do szkoły podstawowej, a Samuel wychował się za granicą. Dlatego też nie byli tacy jak większość dzieci, które dorastały w tym kraju, gdzie szacunek dla nauczycieli był częścią kultury. Na dodatek, ze względu na swoją kapryśną osobowość, nie brali żadnej krytyki do serca.