Rozdział 168
Rachel nie odmówiła.
Przyjdź jutro wcześniej.
Widząc, jak potulna i grzeczna była, oczy Justina ociekały łagodnością i nie mógł powstrzymać się od pocałunku w czoło. „Wrócę, jak skończę”.
Rachel nie odmówiła.
Przyjdź jutro wcześniej.
Widząc, jak potulna i grzeczna była, oczy Justina ociekały łagodnością i nie mógł powstrzymać się od pocałunku w czoło. „Wrócę, jak skończę”.