Rozdział 82 Rozwiedziony
„Sarah?” Roland zachowywał się tak, jakby jej słowa go zaszokowały.
Sarah uniosła brodę, jakby był pod nią. Teraz, gdy stracił cały majątek. Dla niej jest równy żebrakowi.
„Nie rób mi teraz Sarah. Dlaczego miałabym ci oddać wszystkie swoje pieniądze i rzeczy?” – zapytała z arogancją.