Rozdział 51
W poniedziałek rano trojaczki i Thea trenowały na siłowni, co Liam w milczeniu zauważył. Nigdy nie korzystały z siłowni. Kiedy prowadziły treningi, było zbyt wiele osób, aby zmieścić się w środku. Poza tym były wilkołakami. Ich miejsce było na zewnątrz. Ale siłownia była lepsza niż nic. Alfa poważnie myślała o tym, że nie opuści domu watahy. Trojaczki wiedziały, że będzie potrzebowała trochę normalności i wysiłku fizycznego, aby przetrwać areszt domowy, więc nie próbowały zamienić treningu w sesję całowania.
Pożegnali się pocałunkiem, gdy wyszli do szkoły. Poszła prosto do biblioteki, aby kontynuować badania nad darami bogini i obdarowanymi. Po godzinie zmieniła się jej straż. Pożegnała się z Liamem i przywitała się z Owenem, ojcem Lizzy. Wyglądał jak Lizzy — brudne blond włosy i brązowe oczy.
„ Dzień dobry, panie Williamsie,” powiedziała Thea.