Rozdział 45
Kilka minut później byli w biurze Alfy. Nikt nie rozmawiał. Thea wyciągnęła telefon i napisała SMS-a do Lizzy.
„ Hej, uważaj. Na terenie stada był jakiś łotr. Przeszukują całą posesję. Wszyscy są cali. Będę cię informować na bieżąco, gdy tylko znajdę jakieś informacje. Zachowaj czujność. Daj mi znać, czy wszystko w porządku, albo czy chcesz, żebym wysłał kogoś, żeby cię odprowadził do domu.”
Lizzy odpisała natychmiast. „Wszystko w porządku. Czy u ciebie wszystko w porządku??” „Tak.”