Rozdział 35
Punkt widzenia Alaryka
Wczorajszy dzień był niesamowity. Opuściliśmy lunch i kochaliśmy się z Theą. Pozostaliśmy w ubraniach, ale tak właśnie było — kochaliśmy się. Opuściliśmy resztę szkoły, zrelaksowaliśmy się w lesie i rozmawialiśmy o przeprowadzce. To był fantastyczny dzień. Potem wróciliśmy do domu i zobaczyliśmy, że wszystkie nasze rzeczy przeniesiono do pokoju Thei. Oficjalnie mieszkaliśmy razem. W końcu możemy spać razem każdej nocy, być razem każdego dnia. Nie było powodu, żeby się rozstawać. Nie było między nami żadnej przestrzeni. Była nasza.
Dzisiaj obudziliśmy się i patrzyliśmy, jak Thea szykuje się na dzień z Misty. Ułożyła włosy i zrobiła makijaż. Nigdy nie nosi makijażu, chyba że jest to formalne wydarzenie. Nie potrzebuje go, jest idealna bez niego, ale jeśli go nałoży, to znaczy, że uważa okazję za wyjątkową. Chciała zaimponować komuś. Bolało ją, że robiła to dla kogoś innego.