Rozdział 343
„Lilith?” powiedziała Thea. Kobieta wciągnęła głęboko powietrze przez zaciśnięte zęby. Brzmiało to jak syczenie.
„Nikt nigdy nie pamięta mojego prawdziwego imienia” – powiedziała tym zgrzytliwym głosem. Kilka razy trzasnęła szczęką. Jej zęby wyglądały na ostre jak brzytwa.
Zablokowane przez nią wyjście znajdowało się wyżej niż reszta pomieszczenia, więc ona i Thea mogły się widzieć ponad Walkiriami między nimi.