Rozdział 274
„Nie mam takiego zamiaru” – powiedziała. „Ale masz rację. Moim domyślnym zachowaniem jest ukrywanie moich uczuć. Robiłam to przez tak długi czas, myśląc, że nie mogę pozwolić wam zobaczyć, jak bardzo was pragnę. Ostatnia chwila była długa. Nie mogę znieść myśli, że ktokolwiek z naszych ludzi umrze z powodu moich wyborów. Cieszę się, że tym razem wszyscy byli w porządku, ale wiem, że następnym razem może być inaczej. Boję się, że podejmę złą decyzję”.
„Przygotowujemy się do Wielkiej Wojny” – powiedziałem. „Ludzie będą umierać. To nie znaczy, że podjąłeś złą decyzję”.
„Wiem”. Wyglądała na udręczoną tą myślą. Dręczoną poczuciem winy. „Mam ochotę wycofać się jeszcze dalej i dalej. Boję się, Kai”.