Rozdział 257
„Alfa Jones” powiedziała Thea, idąc w kierunku Briana. Xavier i trojaczki stanęli po jej bokach.
„Luna, Alfy” – powiedział Brian. Spojrzał na Xaviera, niepewny, kim on jest. Ponownie dał znak swoim ludziom, a oni przynieśli krzesła. Usiadł na jednym z krzeseł. „Proszę, usiądź”.
„Chciałabym poruszyć kwestię, która jest nierozwiązana” – powiedziała Thea. „Lumia”.