Rozdział 25
Zamiast porannego treningu lub wygłupów, trojaczki i Thea przygotowały się na dzień i poszły do biura Alfy. On już na nie czekał.
„ Po pierwsze, chcę powiedzieć, jak bardzo jestem szczęśliwy i dumny z was wszystkich. Długo czekałem na ten dzień. Wasze zmiany są coraz bliżej. Jestem pewien, że zaczynacie czuć ten pociąg, tę moc. Czas zacząć angażować was w sprawy związane ze stadem, decyzje, planowanie. Przejmiecie władzę, zanim się obejrzycie. Nie chcę nakładać na was zbyt wiele obowiązków, kiedy jeszcze jesteście w szkole, ale chcę, żebyście byli obecni na kluczowych spotkaniach i oczekuję, że będziecie podejmować kluczowe decyzje”.
„ Tak, proszę pana” – odpowiedzieli chórem.