Rozdział 129
Kaiser zaniósł Theę do ich pokoju, usiadł na łóżku i położył ją między nogami. Oparła się o jego klatkę piersiową, gdy pocierał jej ramiona i całował swój znak na jej szyi. Alaric przyniósł jej lody.
„ Tak właśnie pachniecie” – powiedziała Thea. „Wanilia, gorący fudge i karmel”. Wskazała kolejno na Alarica, Conri i Kaisera. „Czy to mój ulubiony deser?”
„ Tak” – powiedział Alaric.