Rozdział 121
Thea podążyła za trojaczkami na najwyższe piętro gigantycznego domu stada. W pokoju unosił się zapach trojaczków. Odurzający.
„ Dzieliliśmy ten pokój, prawda?” zapytała Thea.
Kiwnęli głowami.
Thea podążyła za trojaczkami na najwyższe piętro gigantycznego domu stada. W pokoju unosił się zapach trojaczków. Odurzający.
„ Dzieliliśmy ten pokój, prawda?” zapytała Thea.
Kiwnęli głowami.