Rozdział 115
To była wspaniała produkcja pięknych arcydzieł. Rozpoczęła się od Danse Macabre
Saint Saëns, po nim Rhapsody in Blue Gershwina, a potem Scheherazade Rimskiego-Korsakowa. Ostatnim utworem przed przerwą był Capriccio Italien Czajkowskiego. Było tak wzruszające, tak ekspresyjne. Conri i Thea obie płakały.
„ Nie wiedziałam, że muzyka może być tak poruszająca” – powiedziała Thea w przerwie. „Czułam, jak wibruje w całym moim ciele”.