rozdział-432
Otwierając i zamykając szczękę, kilka razy słyszałam klikanie, ale szczęka nie była złamana, tylko bolała.
„Nie kłam”. Warczy na mnie.
„Myślisz, że uderzenie mnie sprawi, że powiem cokolwiek!” warczę na niego. „Nic o mnie nie wiesz. A gdybyśmy naprawdę byli kumplami, byłbyś zniesmaczony sobą za zrobienie czegoś takiego”.