Rozdział 2178
„ Wolę twój dom od restauracji” – powiedziała Willow z uśmiechem. Jasper był zafascynowany jej uśmiechem i trochę się zrelaksował. Gdy tylko go puściła, trzymał ją za ręce, gdy weszli do holu. razem.
Willow była zaskoczona, ale potajemnie jej się to podobało. Chociaż przez ostatnie dwa dni trochę się kłócili, tak naprawdę nie była na niego zła.
Miał szczególną tożsamość, a kraj wydał mnóstwo fortuny, aby go wychować. Miał też silne poczucie celu i odpowiedzialności. Byłoby szokujące, gdyby porzucił to tylko po to, aby być z nią.