Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 2069

„ To nie jest konieczne”. Mężczyzna jej to dał. Willow nie miała innego wyjścia, jak tylko położyć się do łóżka, tylko wiercić się i kręcić bez przerwy, mając trudności z zaśnięciem. Właśnie, gdy w końcu miała odpłynąć do krainy snów, została nagle obudzona przez dość mocne klepnięcie w policzek. Zaskoczona, otworzyła oczy i zobaczyła dużą dłoń Jaspera zakrywającą jej usta. Zrobił to, przykładając palec do ust, dając jej znak, żeby zachowała ciszę.

Willow natychmiast zdała sobie sprawę, że coś jest nie tak. Szybko zamrugała oczami i skinęła głową, dając do zrozumienia, że będzie cicho; dopiero wtedy Jasper puścił ją. Nastawiła uszu i nasłuchiwała. Niejasno słyszała coś, co wydawało się być samochodami na zewnątrz. To niezwykle niepozorne miejsce otoczone śmieciami. Do kogo, u licha, mogły należeć te samochody?

Po obudzeniu jej ze snu Jasper podszedł do okna, aby sprawdzić sytuację na zewnątrz. Na zewnątrz stały dwa samochody, ale nikt z nich nie wysiadł, więc nie mógł rozpoznać, kim byli ci ludzie. Nerwy Willow mimowolnie się napięły. O mój Boże! Nie mów mi, że ci płatni zabójcy przyszli po nas!

تم النسخ بنجاح!