Rozdział 60 Babcia mnie widziała
Mój tata pożegnał się z rodziną Esmee i pojechał z Nicholasem do szpitala.
Korytarz szpitalny tętnił życiem. Personel medyczny spieszył się, niektórzy pacjenci przybyli w stanie krytycznym na noszach, a inni szlochali nieutulenie na korytarzu.
To był oddział intensywnej terapii, miejsce, gdzie szanse na przeżycie były niewielkie.