Rozdział 37 Szanse nie są po jej stronie
Nicholas uderzył dłonią w stół, jego gniew aż się zagotował. „To bzdura! Co sprawia, że myślisz, że możesz wyciągnąć taki wniosek?”
„Panie Bolton, proszę się uspokoić” – szybko nalegał asystent.
Nicholas wyprostował kołnierzyk, usiadł z powrotem i wziął łyk mrożonej kawy. Jego spojrzenie było zimne, gdy patrzył na prywatnego detektywa, Dwighta Bowmana.