Rozdział 101 Widziałem kobietę uwięzioną w rzeźbie
W tym nowym życiu byłem o wiele mniej beztroski niż wtedy, gdy byłem tylko duszą.
Odzyskałem emocje, pragnienia i po okresie pustki, wszystkie powróciły naraz. Czułem się jak stado dzikich koni galopujących przez równiny lub powódź w porze deszczowej, wzbierająca niekontrolowanie.
Intensywność tych emocji była tak wielka, że nie potrafiłem ich kontrolować.