Rozdział 708
„Ale…” Eva urwała, ciepło w jej wyrazie twarzy zniknęło w jednej chwili. Zrobiła zdecydowany krok do przodu, zmniejszając dystans między nimi. Christine instynktownie zesztywniała, niezdolna się ruszyć, gdy Eva wyciągnęła rękę. Z powolną, wyrachowaną łatwością Eva wsunęła zbłąkany kosmyk włosów Christine za jej ucho, jej palce lekko musnęły jej policzek.
„Jeśli ktoś naprawdę pociąga za sznurki stojące za tym małym wyczynem” – wymamrotała Eva, jej głos był wystarczająco cichy, by mogła go usłyszeć tylko Christine – „spodziewałabym się, że włożą w to więcej wysiłku. Byłoby wielką szkodą, gdyby to było wszystko, na co ich stać – to wręcz rozczarowujące”.
Christine przełknęła ślinę, zaciskając dłonie w pięści, ale nie mogła się zmusić do żadnego ruchu.