Rozdział 16 Pośredni pocałunek
Camila miała koszmar. W jej śnie dwa ogromne węże owinęły się wokół niej swoimi łuskowatymi ciałami, wyciskając z niej życie. Właśnie, gdy myślała, że udusi się na śmierć, pojawił się błysk światła i wyciągnęła rękę, by go złapać z całej siły...
Miała zostać uratowana...
Gdy otworzyła oczy, zobaczyła przed sobą wysokiego, niechlujnie wyglądającego mężczyznę. Na jego twarzy malował się gniew.