Rozdział 52: Uwiodę tylko Liama
Widząc, że Martin już wszedł do jadalni, Grayson szybko podążył tuż za nim. W końcu była to okazja, której nie odpuściłby tak łatwo, nawet jeśli Liam nie doceniłby jego wyglądu. Uprzejmy uśmiech przemknął mu przez usta, gdy pochylił głowę na znak zgody. „Ja też”.
Grayson nie czekał nawet, aż inni powiedzą cokolwiek więcej, gdy zajął miejsce przy stole. Obaj mężczyźni szybko usiedli razem, patrząc na dania kładzione przed nimi. Choć mogą wyglądać „prosto”, były o wiele lepsze od tych serwowanych w restauracjach, w których zawsze jadali każdego dnia tygodnia!
Teraz tylko Liam został przy drzwiach. Na jego twarzy pojawił się ponury wyraz, a on nadal nie zrobił żadnego ruchu, żeby wejść do środka.