Rozdział 40: Bankiet
Emma stanęła za Jakiem i cofnęła się o pół kroku. Chciała trzymać się z daleka od tego mężczyzny. Przybrała wyraz zakłopotania na twarzy. „Naprawdę tego nie zrobiłam”.
„Jake, co ty próbujesz powiedzieć? Próbujesz chronić tę brzydką sukę?” powiedziała Olivia ze złością. Gdyby wzrok mógł zabijać, pozostała dwójka byłaby już dziesięć stóp pod ziemią.
„O czym ty, do cholery, mówisz? Ona jest twoją siostrą!” Teraz zaczynał dostrzegać jej prawdziwe oblicze, im dłużej patrzył, tym bardziej nie lubił Olivii.