Rozdział 69 Ważny moment
Siedząc na zewnątrz, Máximo czekał na wieści. Chociaż noga nadal go bolała, w tych okolicznościach wydawało się to nieistotne. Chciałem tylko wiedzieć, czy Karolinie nie zagraża niebezpieczeństwo i czy wyzdrowieje. Chociaż Osvaldo powiedział mu, że zareagowała pozytywnie, Máximo po przeczytaniu, że niektórzy ludzie umierają po zaprzestaniu podawania znieczulenia, poczuł się przerażony.
„Proszę, nie umieraj, kochanie. Błagam...” – pomyślał z zamkniętymi oczami i głową opartą o ścianę za sobą.
W jego odbicia wdarł się męski głos. „Kim jest rodzina Karoliny Navarro?”