Rozdział 46 Dzieci panny Donovan
Głęboki męski głos Seana leniwie rozbrzmiał w powietrzu. „Wejdź i zjedz z nami śniadanie”.
Claire była w rzeczywistości dość zawstydzona tą ofertą. W końcu jej dzieci niepokoiły Seana wczoraj wieczorem. To było dla niej trochę za dużo, żeby dołączyć do nich na darmowe śniadanie.
Belle ugryzła kanapkę i zmrużyła oczy z radości. „Mamo, chodź z nami zjeść. Śniadanie, które ugotował, jest pyszne!”