Rozdział 270
Usta Henry'ego zadrżały. „To ma swój porządek, okej? Ustawcie się w kolejce”.
Trevor wyjął wizytówkę i podał ją Lucy. „Mam nadzieję, że będę miał okazję wcisnąć się w kolejkę”.
Lucy nie potrafiła stwierdzić, czy żartował, czy mówił poważnie.