Rozdział 435
Zach i Loretta siedzieli na kanapie, związani linami i taśmą zakrywającą usta. Do ich ciał przywiązano bomby i wyglądali na niezwykle przerażonych.
Na widok Mila ich strach się nasilił. Łzy napłynęły im do oczu, gdy wiercili się i protestowali przeciwko powściągliwości. Ich stłumione krzyki próbowały przebić się przez warstwy taśmy zakrywającej ich usta. Wyglądało to tak, jakby rozpaczliwie dawali Mila znak, żeby uciekała.
„Babciu, dziadku...” Twarz Mili zbladła ze strachu. Martwiąc się o bezpieczeństwo Zacha i Loretty, krzyknęła ze złością: „Oliver, czego chcesz?”>