Rozdział 268
Droga przed nimi stawała się coraz węższa, gdy jechali dalej. Mila nerwowo rozglądała się po otoczeniu. Czy źle skręciłeś, wujku?" – zapytała pytająco.
„To prawda.” Jego ton był złowrogi.
„Gdzie... jesteśmy... my?” Czuła, że jej ciało stopniowo słabnie. Odwróciła się, by spojrzeć na rodziców, ale okazało się, że są już nieprzytomni. Nie wiedziała nawet, kiedy zemdleli.