Rozdział 222
Sophia podskoczyła ze zdziwienia.
Aleksander zamknął oczy i wymamrotał: „Gdzie się tak wcześnie rano włóczysz?”
„N-nie... Nie macałam. Myślałam o...” Sophia jąkała się nerwowo, wyrywając ręce z jego uścisku.
Sophia podskoczyła ze zdziwienia.
Aleksander zamknął oczy i wymamrotał: „Gdzie się tak wcześnie rano włóczysz?”
„N-nie... Nie macałam. Myślałam o...” Sophia jąkała się nerwowo, wyrywając ręce z jego uścisku.