Rozdział 101
Sophia była przytłoczona wstydem i dyskomfortem, gdy jej myśli zostały obnażone. Stopniowo pochyliła głowę.
Wściekły Alexander puścił jej dłoń i powiedział: „Jeśli chcesz rozwodu, po prostu mi powiedz. Nie będę cię zmuszał, żebyś została. Nie używaj takich taktyk, żeby mnie zdenerwować”.
Łzy zaczęły zbierać się w oczach Sophii, obciążonej sercem ciężkim od bólu i smutku. Przygryzła wargę i walczyła z chęcią płaczu.