Rozdział 85 Rosnący niepokój
Aż do momentu, gdy ktoś w prywatnym pokoju zapytał: „Czy Adrian przyjdzie na przyjęcie powitalne Michaela?”
„Powinien przyjść, kiedyś byli dobrymi braćmi”.
„Dlaczego jeszcze go nie widzieliśmy?”
Aż do momentu, gdy ktoś w prywatnym pokoju zapytał: „Czy Adrian przyjdzie na przyjęcie powitalne Michaela?”
„Powinien przyjść, kiedyś byli dobrymi braćmi”.
„Dlaczego jeszcze go nie widzieliśmy?”