Rozdział 451 Marzenia są przeciwieństwem
Mówił tak cicho, że prawie nie było go słychać, gdy pochylał się, by otrzeć jej drugą stronę twarzy.
Ewa była już zaniepokojona i po usłyszeniu jego słów, tylko delikatnie mrugnęła, po czym podniosła wzrok, by spojrzeć na Davida.
Otarłszy pot z jej czoła, Dawid cofnął rękę.