Rozdział 375 Brak zamiaru współpracy z głupcami
Po wyjściu Sandry Vivian opadła z powrotem na szpitalne łóżko, trzymając się za piekący policzek i płacząc z bólu.
Sandra nie tylko ją uderzyła, ale także chciała uderzyć samą siebie.
Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że powinna była zatrzymać się wcześniej.