Rozdział 277 Po co ten pośpiech?
Kiedy ktoś jest zły, racjonalność często zostaje przytłoczona i zastąpiona przez emocje. Adrian nie był wyjątkiem, nawet kiedy spotkał kobietę, którą kochał.
Ale kiedy Jakub przemówił, było to dla niego jak przebudzenie. Gniew ustąpił w jednej chwili.
Opuścił oczy i ukrył pod nimi ciemny kolor. Jakież miał prawo się złościć?