Rozdział 263 Naprawdę tak mnie nienawidzisz?
„Naprawdę uważasz, że to uczciwa sytuacja dla nas obojga?”
Słysząc słowa Ericka, Alicia była niemal wściekła. „Nie możesz dać mi całego swojego serca, a mimo to odmawiasz uwolnienia mnie. Jak to jest sprawiedliwe wobec mnie?”
Erick, nie mogąc wykrztusić z siebie ani słowa na swoją obronę, po prostu wpatrywał się w Alicię upartym wzrokiem i przenikliwym wzrokiem.