Rozdział 3 W żadnej pozycji
Erick zatrzymał się w drzwiach.
Nie odwracając się, zaśmiał się cicho. „Myślisz, że jesteś w pozycji, aby zawierać ze mną umowy tylko dlatego, że jestem miły? To zabawne”.
Szybko złapał płaszcz i bez chwili wahania zszedł na dół.
Alicia patrzyła, jak odchodzi, czując się odrętwiała. Zajęło jej chwilę, aby zdać sobie sprawę, że poczuła dziwne uczucie na policzkach.
Kiedy dotknęła swojej twarzy, odkryła, że łzy spływają po niej, choć ona nawet o tym nie wiedziała.
Minęły trzy lata, a ona nadal nie mogła go zatrzymać.
Bez względu na to, jaki był dzień i co się właśnie wydarzyło, Michelle stała tam i bez trudu niweczyła wszystko, na co Alicia pracowała przez te trzy lata.
Alicia nigdy nie była surowa wobec Ericka, ale tym razem było inaczej.
Wiedziała, że jeśli wyjdzie przez te drzwi, to będzie naprawdę koniec.
Powoli podeszła do okna, spojrzała w dół i zobaczyła Ericka szybko zbliżającego się do Michelle. Michelle lekko się pochyliła i wpadła w jego objęcia.
Erick szybko pomógł Michelle wsiąść do samochodu, ich bliskość była zauważalna. Alicia nie mogła powstrzymać się od zastanawiania się, czy Erick nadal ma jej perfumy?
Jednak kobieta, którą teraz trzymał w ramionach, była inna.
Przyglądała się, jak samochód znika w padającym deszczu.
Deszcz szybko minął.
Ale burza w sercu Alicji wydawała się nie mieć końca.
Jej myśli zostały przerwane przez nagły dzwonek. Początkowo niechętna, w końcu odwróciła się i odebrała uporczywe połączenie.
Otrzymała ją od macochy, Lany Singh.
Po zaginięciu matki Alicii, podejrzewanej o ucieczkę z kimś, jej ojciec, ze złamanym sercem, ożenił się ponownie z Laną rok później. Lana przyprowadziła swoją córkę, Michelle, która była rok młodsza od Alicii.
Alicia rozumiała zmagania swojego ojca. Przez lata nosiła w sobie poczucie winy i zażenowania z powodu działań swojej matki.
Stopniowo Lana i Michelle zapełniały jej dom, zastępując ją nawet w uczuciach ojca.
Wypadek samochodowy trzy lata temu zniszczył wszelkie pozory pokoju między nią a Michelle.
Głos Lany był ciepły, niemal zbyt znajomy. „Alicia, czy byłaś na badaniu w szpitalu? Jak poszło? Nie chcę marudzić, ale jesteś mężatką już od jakiegoś czasu. Czas na dziecko, nie sądzisz? To zadowoli twoją teściową”.
Alicia poślubiła rodzinę Ellis, co nie spodobało się mamie Ericka, Helen Ellis.
Rodzina Singh nie mogła konkurować z rodziną Ellis pod względem bogactwa i statusu.
Pomimo chłodnego stosunku Ericka do Alicii, jej rodzina z czasem odniosła pewne korzyści z jego postawy.
W tej sytuacji, przy braku pozytywnych wieści na temat ciąży Alicii , rodzice po obu stronach byli niezadowoleni.
Ale Alicia znalazła się w trudnej sytuacji.
Ona i Erick nawet nie dzielili łóżka. Dziecko w takich okolicznościach byłoby dziwne.
Z drugiej strony Lana mocno naciskała na Alicię, co ją zastanawiało. Córka Lany nie wyszła za Ericka, więc Alicia spodziewała się, że Lana będzie nią gardzić.
A jednak Lana była tam i nalegała, żeby Alicia miała dziecko.
Alicia była zbyt zestresowana, żeby się zaangażować. „Okej, Lana.”
Słowa Alicji skierowane do Lany były łagodne, ale wyraźnie dotknęły jej czułego punktu. Lana, wciąż rozmawiając, powiedziała: „Pamiętasz o krainie Vertriver, o której wspominaliśmy wcześniej? Czy Erick powiedział „tak”? Nie chcę się wtrącać, Alicia, ale ważne jest, żebyś zdała sobie sprawę, że sytuacja naszej rodziny się pogarsza. Twoja mama uciekła z kimś, co zniszczyło nazwisko naszej rodziny. Jak bez dziecka możesz oczekiwać, że będziesz silna w rodzinie Ellis?”
„Moja mama po prostu zaginęła. Nie uciekła z nikim” – odparła szybko Alicia, a jej gniew wzrósł.
Jej mama zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Jej tata, który wżenił się w rodzinę mamy bez grosza przy duszy, musiał poradzić sobie z konsekwencjami i plotkami o romansie.
Wiadomość spadła na Alicję niczym grom z jasnego nieba.
Za każdym razem, gdy o tym wspominano, czuła przejmujący ból w sercu.
„Dobra, dobra. Zaginęła, nie uciekła”. Głos Lany brzmiał, jakby mówiła do dziecka. Jej szyderczy uśmiech wyrażał pogardę dla zaprzeczenia Alicii. „Niezależnie od tego, czy zaginęła, czy uciekła, spędziliśmy lata ukrywając haniebne czyny twojej matki. Jesteśmy rodziną. Pomaganie ojcu to pomaganie tobie. Nie chciałbyś, żeby Erick i jego rodzina, którzy zawsze patrzą na ciebie z góry, dowiedzieli się o tym, prawda?”
Twarz Alicji zesztywniała, a ona sama bez zastanowienia ugryzła się w dolną wargę.
Wiedziała, że nie może pozwolić, aby Erick i rodzina Ellis, która zawsze nią gardziła, dowiedzieli się o sekrecie jej matki.
Dlatego znosiła ten ciężar, nieustannie błagając Ericka o świadczenia dla rodziny Singh, tylko po to, by być traktowaną jeszcze gorzej.
Zmęczona, odpowiedziała Lanie twierdząco. Po otrzymaniu pożądanej odpowiedzi, Lana kontynuowała małą pogawędkę.
Gdy Alicia miała zakończyć rozmowę, jej twarz zbladła i wbiła wzrok w pobliski stolik kawowy.
Erick po prostu tam siedział.
Teraz na stole leżała mała, biała pigułka.
Serce Alicji zabiło mocniej. Upuściła telefon i podeszła do małej, niezauważonej pigułki.
To była... To była tabletka antykoncepcyjna, którą zostawił jej Erick.