Rozdział 257 Jak żenujące
Jednak Jennifer nadal nie doceniła zasięgu Liama. Niedługo po tym, jak ona i Nana skończyły śniadanie, zadzwonił jej telefon. To byli jej rodzice.
Przemawiał poważny głos jej ojca: „Jennifer, może nie byliśmy zachwyceni twoim małżeństwem z Liamem, ale teraz masz Nanę. To normalne, że pary się kłócą, ale nie pozwól, żeby to przerodziło się w akty przemocy fizycznej z Liamem. On jest mężczyzną i nie poradzi sobie z tym dobrze. Pomyśl o zażenowaniu, jeśli inni się dowiedzą”.
Fakt, że Liam wciągnął w to jej rodziców, pozostawił Jennifer w niedowierzaniu. Kiedyś widziała w nim potencjał, ale teraz jego czyny wydawały jej się zupełnie bezwstydne.