Rozdział 125 Unikaj zawstydzania mnie
Erick lekko uniósł kącik ust, wydając cichy chichot. „Panie Bauer, doszukuje się pan w tym zbyt wiele. Nie interesuje mnie, czyje to terytorium. Moja dzisiejsza wizyta ma inny powód”.
Kiedy wymieniali te uprzejme słowa, ich oczy zdradzały co innego.
Alicia czuła się nieswojo, niepewna, ile Erick mógł podsłuchać. Chociaż byli na skraju rozwodu, technicznie rzecz biorąc, nadal byli małżeństwem.