Rozdział 795
„Jaki mam inny wybór?”
Kirk wziął głęboki oddech i powiedział z autoironią: „Nie mogę po prostu wtargnąć na wesele, pozwolić jej mnie zobaczyć i wyrządzić jej niemierzalną krzywdę”.
„Nie musisz podejmować tak ekstremalnych środków.” Adrian zignorował ton Kirka.