Rozdział 198
Caroline widziała to wszystko i spojrzała na Kirka z mieszanymi uczuciami. „Powinniśmy iść na górę”. Jej zdanie nie tylko było skierowane do Kirka, ale również stanowiło sygnał dla Seana.
„Mhmm.” Kirk mruknął, zabierając ze sobą sokowirówkę. „Chodźmy.”
Gwen wybiegła, by stanąć przed kolejką, za nią podążyli Caroline i Kirk. Sean był ostatni. Kiedy weszli do windy, wciąż był zajęty telefonem.