Rozdział 52 Na krawędzi śmierci
Punkt widzenia Spencera
Nigdy nie sądziłem, że sprawy potoczą się w ten sposób.
Rozpaczliwie pędzę przez las, umysł zagubiony w natłoku myśli. Wpadłem w pułapkę Starszego Jeta, wyłącznie z powodu własnej arogancji. Wszyscy ci wojownicy nie żyją teraz przeze mnie, a najgorsze jest to, że plan Starszego Jeta zadziałał dokładnie tak, jak chciał.