Rozdział 24. Połączenie
Punkt widzenia Spencera
„Poczekaj na mnie w biurze” – warczę do drzwi.
Kroki Richarda Wilsona cofają się w dół korytarza. Powoli wyjmuję palce z Amelii, uspokajając się odrobinę. Jęczy, ale tylko trochę. Patrzę na nią rozłożoną na sofie. Jej twarz jest wciąż zarumieniona, klatka piersiowa unosi się, a jej sukienka – wciąż podciągnięta w talii – jest w strzępach.