Rozdział 23 Rozkosz palców
Punkt widzenia Amelii
Kiedy czuję, jak jego palce wchodzą we mnie, instynktownie sięgam po białą koszulę Spencera i ściskam ją rozpaczliwie, moje ciało się napina. Przyciągam go tak blisko siebie, jak tylko mogę i pocieszam się uczuciem, że jego serce wali mu w piersi. Moje serce też wali.
Moje nogi zaczynają się trząść, gdy bezlitośnie mnie dotyka, a każdy zręczny skręt jego palców wywołuje nową falę przyjemności, silniejszą od poprzedniej. Zagrzebuję twarz w zagłębieniu jego szyi, wydając jedno ciche, niekontrolowane jęknięcie po drugim. Poddałam się próbom bycia cicho. Sprawia, że czuję się na to zbyt dobrze.