Rozdział 36
Myśli Davisa wędrowały długą rzeką czasu:
Dla dobra swojego dziecka błagała go, żeby odwołał lub przełożył operację.
Ale jego twarz była zimniejsza niż kiedykolwiek. Zaciągając się papierosem, wypuścił chmurę dymu i powiedział beznamiętnie: „Davis, Sophia czekała zbyt długo na ten moment. Nie chcę, żeby czekała dłużej. Im dłużej czeka, tym bardziej cierpi”.