Rozdział 285
Theo spojrzał na zdezorientowaną minę Nathana i natychmiast poczuł kryzys. Sprytnie się przechwalał: „Thea, czy ty mnie właśnie chroniłaś? Jesteś dla mnie taka dobra, a teraz nie mogę żyć bez ciebie do końca życia. Co mam zrobić?”
Thea pobłażliwie dotknęła jego głowy, a jej łagodny głos uzdrowił serce. „Więc nie rozstawajmy się”.
Theo powiedział: „W następnym życiu przyjdę cię odnaleźć, dobrze?”