Rozdział 261
Pani Chen powiedziała chłodno: „Byłam starszą osobą w rodzinie Hill. Przyjechałam specjalnie, żeby go odebrać i zabrać do domu”.
Oczy Sophii rozbłysły. Szybko obliczyła w myślach, jaką wartość będzie miał Nathan po powrocie do rodziny Hillów i była przeszczęśliwa, spodziewając się, że wartość ta gwałtownie wzrośnie.
Jej stosunek do Ciotki Chen stał się szczególnie entuzjastyczny. „Proszę usiąść, Ciociu. Zadzwonię do niego natychmiast i poproszę, żeby szybko wrócił do domu”.