Rozdział 256
Nathan sam otworzył drzwi. Widząc Guillermo, Nathan był zaskoczony i powiedział: „Guillermo, dlaczego przychodzisz do mnie tak późno?”
Oczy Guillerma były przekrwione, wpatrywały się w Nathana jak wściekły lampart. „Nathan, uważałem cię za brata, a ty celowo mnie skrzywdziłeś?”
W oczach Nathana pojawiło się odrobinę konsternacji, gdy mniej więcej zgadywał powód, dla którego Guillermo był na niego zły. Jednak postanowił nie ujawniać swojego zrozumienia. „Guillermo, bardzo mi pomogłeś przez te lata. Doceniam twoją życzliwość. Jak mógłbym ci zrobić krzywdę?”