Rozdział 195
Następnie wyraz twarzy szefa w stosunku do Nathana zmienił się z podziwu i zazdrości na pogardę i lekceważenie. Stosunek szefa do służby Nathana stał się zauważalnie słaby. Ton, w jakim do niego mówił, stał się jeszcze bardziej obojętny.
„Człowiek, który zdradza szczerość, powinien połknąć dziesięć tysięcy srebrnych igieł” – mruknął do siebie szef przy barze. Ale było to wyraźnie powiedziane, aby Nathan mógł to usłyszeć. Twarz Nathana stała się ponura.
Sophia poczuła, że jej szef jest dziwny i nie mogła powstrzymać się od mruczenia pod nosem: „Ta osoba jest chora”.