Rozdział 74 Drogi diamentowe
-FIOLETOWY~
„Damon-ahhh!” Violet była tak blisko swojego orgazmu. Nie chciała robić zbyt wiele hałasu, więc zasłoniła usta dłonią.
Damon odpowiedział, odsuwając jej rękę wolną ręką. Drugą ręką kontynuował pracę nad jej łechtaczką i wymamrotał: „Krzycz. Krzycz moje imię, jeśli musisz”